Jelcz-Laskowice: Mężczyzna podejrzany o zabójstwo nadal bez zarzutów

(fot. flickr)

Mężczyzna, podejrzewany o to, że w poniedziałek w jednym ze sklepów budowlanych w Jelczu-Laskowicach, śmiertelnie postrzelił swojego syna przebywa w szpitalu. Jego stan zdrowia na razie nie pozwala na postawienie mu zarzutów.

Prokurator Rejonowa w Oławie Renata Procyk-Jończyk powiedziała PAP, że mężczyzna podejrzewany o zabójstwo syna przebywa w szpitalu we Wrocławiu, a jego stan, według lekarzy, nie pozwala prokuratorowi na prowadzenie czynności. „Gdy tylko będzie to możliwe prokurator podejmie czynności” – powiedziała prok. Procyk-Jończyk.

Prokurator przekazała, że na razie nie są znane motywy działania ojca. Wskazała przy tym, że wcześniej prokuratura oskarżyła mężczyznę o groźby karalne kierowane wobec syna. Proces w tej sprawie jeszcze się nie zakończył.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Radosław Żarkowski powiedział z kolei PAP, że 37-letek pracował w sklepie, w którym doszło do tragedii, a jego ojciec strzelał do niego z broni czarnoprochowej, na którą nie potrzeba pozwolenia. Dodał, że po oddaniu strzału sprawca się samookaleczył. We wtorek zaplanowano sekcję zwłok ofiary – przekazał prok. Żarkowski.

PAP / DG / TM