Napad na stacji w Jelczu. 10 lat więzienia za 100 złotych?

Nawet 10 lat więzienia grozi 20-latkowi zatrzymanemu przez policjantów z Jelcza-Laskowic, który jest podejrzany o kradzież rozbójniczą. Sprawca, wychodząc ze stacji paliw, wyrwał 100-złotowy banknot innemu klientowi. Właściciel banknotu zapłacił wysoką cenę za chęć utrzymania w posiadaniu swoich pieniędzy, 20-latek go pobił i uciekł ze „stówą”. Mężczyzna został zatrzymany. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.

Opisana sytuacja miała miejsce 21 stycznia br. na jednej ze stacji paliw w Jelczu-Laskowicach, ale dopiero kilka dni temu zatrzymano podejrzanego. Z ustaleń policyjnych wynika, że trzech młodych mężczyzn podjechało samochodem na stację, chcąc zatankować paliwo. W czasie, gdy jeden z nich tankował, pozostali zajęci rozmową liczyli banknoty. Wykorzystał to podejrzany, podszedł do mężczyzn i jednemu z nich wyrwał z ręki 100-złotowy banknot. Poszkodowany próbował odebrać złodziejowi pieniądze. Sprawca uderzył go w twarz i uciekł. Poszkodowany powiadomił o zdarzeniu policję. Funkcjonariusze po zebraniu informacji dotyczących wyglądu podejrzanego oraz innych materiałów dowodowych, wytypowali sprawcę. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Jelcza-Laskowic,  znany policji z wcześniejszych konfliktów z prawem. Mężczyzna został zatrzymany 15 marca br., przedstawiono mu zarzut. Przyznał się do popełnionego przestępstwa.

20-latek stanie teraz przed sądem. Za kradzież rozbójniczą grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA